czwartek, 10 września 2015

Prolog

 1 wrzesień, rozpoczęcie roku szkolnego. Niby nic nadzwyczajnego. No, może to, że właśnie zaczynam LO. Nie takie zwykłe, bo Sportowe. Na ramieniu niosę torbę treningową. Jestem lekko poddenerwowana, ale wydaje mi się że jest okej. Szkoła, jak na szkołę średnią, jest stosunkowo mała, więc problemów z dojściem pod właściwą klasę nie mam problemu.
 Już jest dosyć sporo osób. Kilka dziewczyn, które znam z wakacyjnych treningów, i dwóch chłopaków. Tak, moja nowa klasa. Dobra, spokojnie, nie będzie tak źle. Nie denerwuj się. Nie...
- Hej. - odzywam się, może ciut za nieśmiało, ale już po fakcie.
 Kiwają głowami i odpowiadają. No to pierwsze koty za płoty. Szukam wzrokiem wolnej ławki. Jest. Mniej więcej w połowie klasy. Może być. Kolejna osoba wchodzi do klasy. Odwracam się. Widzę chłopaka, szczupłego, jakieś 180 wzrostu, niebieskie oczy i ciemne włosy. Miękną mi nogi, więc cieszę się, że siedzę. Czyżby ideał?
- Wolne? - pyta. Czekaj, stop. Chyba nie mówi do mnie?! Mówi!
- Jasne. - odpowiadam ze stoickim spokojem.
 Chłopak lekko się do mnie uśmiecha, więc odwzajemniam ten gest. Chwilę mierzy mnie wzrokiem, ale tak jakoś inaczej. Nie potrafię tego określić. W jego oczach zobaczyłam to coś. Nie mogę, muszę odwrócić wzrok. Sięgam ręką po telefon. Dwie wiadomości. Idealnie. Biorę się za odpisywanie, żeby tylko nie patrzeć mu w oczy. Bo się roztopię.
- Witek jestem. - mówi do mnie.
 Słyszę to imię i chce mi się śmiać. Powstrzymuję się z ledwością, bo zupełnie nie wypada. Miły, przedstawia się, a ja zacznę mu się w twarz śmiać? Nie.
- Izabela. - odpowiadam niewyraźnie. - Ale mów Iza.
- Spoko, miło mi.
 Kiwam głową i znów posyłam mu uśmiech. Jestem trochę speszona, ale przyzwyczajam się do niego.
 Jest naprawdę przystojny, jak dla mnie. Uwielbiam niebieskie oczy. Uwielbiam wszystko...
- A więc Iza... cóż robisz w Szkole Mistrzostwa Sportowego? - pyta mnie.
 Wiem co odpowiedzieć. Bo przecież wiem, po co tutaj jestem. A więc Izabelo...


~~


No i mam ten prolog! Nie mam jeszcze planu tego opowiadania, piszę bo mnie natchnęło. Mam nadzieję, że komuś się spodoba. Rozdziały będę wstawiała w piątki, co tydzień. Także wiecie! :')

~ E.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ